Takie pytanie usłyszałam ostatnio od mentee (mentorowany – AH), która zaczyna swoją przygodę z zakresem odpowiedzialności Scrum Mastera. Wywołało ono u mnie lawinę wspomnień i przemyśleń, którymi chciałabym się z Wami podzielić. Czy praca Scrum Mastera jest stresująca? Jedni, być może, powiedzą: “Nie, absolutnie nie”; drudzy, na podstawie swoich doświadczeń, stwierdzą: “W ostatnim zespole mieliśmy bardzo dużo stresu”. Aby udzielić odpowiedzi na to pytanie z mojej perspektywy, posłużę się zwrotem, który być może, na swojej drodze do zostania czy bycia Doskonałym Scrum Masterem, słyszeliście już nieraz. “To zależy” :). Od czego? Zacznijmy od początku.
Scrum Team – zespół, nie grupa ludzi
W Scrum Teamie wyróżniamy: Product Ownera, Developerów i Scrum Mastera. Każda z ról charakteryzuje się zestawem odpowiedzialności, które powinny być realizowane, by zbliżać zespół do osiągnięcia sukcesu. Żeby zrozumieć, jak działa Scrum Team, trzeba pamiętać, że jest to zespół, a nie grupa ludzi pracujących nad tym samym produktem. To szalenie ważne. W zespole szanujemy się wzajemnie, jesteśmy wobec siebie szczerzy i odważnie mówimy o swoich problemach czy obawach. Wśród zespołu musi istnieć przestrzeń na otwartość zarówno na pomysły innych, jak i na odmienne zdanie. Drogowskazem, który pomaga skupić się zespołowi na realizacji Incrementu, jest zadowolenie klienta. Mając to na uwadze, a także znając zarówno Cel Produktu, jak i jego wizję, zespół angażuje się w jego budowę. Być może zauważyliście, że wszystkie powyższe elementy stanowią wartości scrumowe, którymi każdy Scrum Team powinien się kierować, pracując we frameworku.
Filary i fundamenty Scruma
Dyskusję o pracy w Scrum warto zacząć od podstaw frameworku, czyli od filarów i fundamentów. Obserwacje i doświadczenie pokazują mi, że zdarza się o nich zapominać, zwłaszcza kiedy wpadamy w mechaniczne wykorzystanie ram postępowania.
Scrum opiera się na empiryzmie i koncepcji lean. Co to oznacza? Najprościej mówiąc – decyzje podejmowane są na podstawie zdobytych doświadczeń i poczynionych obserwacji, przy ciągłej koncentracji na tym, co najważniejsze, i próbie ograniczenia potencjalnych strat. Struktura Scrum oparta jest na przyrostowym budowaniu Incrementu, które usystematyzowane jest dzięki pracy w Sprintach. Sprint to nic innego jak wydarzenie będące kontenerem dla wszystkich pozostałych działań, w tym także dla pozostałych wydarzeń. Zaprojektowane są one w ten sposób, by tworzyć filary empiryzmu w Scrumie: przejrzystość, inspekcję i adaptację. Niezależnie od tego, czy mówimy o Daily Scrum, Sprint Planningu, Sprint Backlogu czy Definicji Ukończenia, wszystkie te elementy opierają się na wspomnianych filarach. Przejrzystość artefaktów Scruma (Product Backlog, Sprint Backlog, Increment) umożliwia dokonanie ich inspekcji i dopasowanie do aktualnych warunków czy oczekiwań. Podążanie i stosowanie filarów i fundamentów Scruma nie kończy się jednak na dbaniu o artefakty i wydarzenia, a wręcz powinno przekładać się na całą pracę i wszystkie interakcje w Scrum Teamie.
Scrum Master, czyli agent zmiany
Jaką rolę w tym wszystkim pełni Scrum Master? Odpowiada za efektywność Scrum Teamu. Po pierwsze więc, uczy wszystkich, na czym polega wykorzystanie ram postępowania, co stanowi jego fundament i filary. Dba o to, żeby cały mechanizm wydarzeń scrumowych działał poprawnie, by były one konstruktywne i produktywne. Wspiera zespół, gdy widzi taką potrzebę lub zostanie o to poproszony. Swoją postawą reprezentuje wartości scrumowe, uczy, facylituje, pełni rolę mentora i coacha. Gdy zajdzie potrzeba, usuwa potencjalne przeszkody. Jest agentem zmiany. Wszystkie działania realizuje jako lider służebny dla całego Scrum Teamu. Wspomaga go w dążeniu do samozarządzania. Przekazuje wiedzę o Scrumie nie tylko w samym zespole, ale i w całej organizacji.
Teoria a doświadczenie
W teorii więc, kiedy już wiemy, co stanowi podstawy pracy w ramach Scruma, jakimi wartościami powinien kierować się Scrum Team i jaka jest w tym wszystkim rola Scrum Mastera, odpowiedź na pytanie o stres nasuwa się sama. W mojej opinii praca Scrum Mastera, jak i pozostałych członków Scrum Teamu nie powinna być stresująca :).
Jak to jednak w życiu bywa, wszystko zależy od tego, w jakich warunkach czy konkretnych sytuacjach się znajdziemy. Bywa, że w zespole pojawią się pewne nieporozumienia, co może wiązać się ze swego rodzaju stresem. Zdarza się też tak, że organizacja, do której trafimy, nie jest gotowa na zmiany. Konieczne może być wtedy przeprowadzenie długich rozmów, których wynik nie zawsze może nas satysfakcjonować.
Moje doświadczenie jest dwojakie. Znalazłam się w miejscach, gdzie stres spędzał mi sen z powiek. Trudno było mi złapać oddech i zastanowić się, co robić, by zmienić aktualny stan rzeczy. Pomogły mi wtedy m.in. rozmowy z Basią :). Uważam, że to bezcenne – mieć agilowego przyjaciela, który wysłucha (aktywnie!), podpowie, gdy zostanie o to poproszony, spojrzy na Twój problem z dystansu. Wtedy łatwiej jest wyjść z potencjalnie stresującej sytuacji.
Takich okoliczności doświadczyłam jednak sporadycznie. W zdecydowanej większości mogłam się cieszyć pracą w środowiskach pełnych zaufania, z ludźmi otwartymi na zmiany i mnóstwem ciekawych i wartościowych eksperymentów, które dały mi niesamowitą szansę doświadczania. Jestem za to ogromnie wdzięczna i mam nadzieję, że przyszłość przyniesie kolejne takie szanse.
Co dla mnie szalenie ważne, podczas tych wszystkich przygód mogłam liczyć na wsparcie Basi. Niezależnie od tego, gdzie jesteś na swojej drodze ku zwinności – czy to dopiero początek, czy może jesteś “starym wyjadaczem”, znajdź swojego agilowego przyjaciela i wspólnie z nim stawiaj czoła coraz to nowym wyzwaniom, ucz się z nim i rośnij.
A więc czy praca Scrum Mastera jest stresująca?
Może taka być, ale nie musi. Tak jak każda inna rola, którą przyjdzie Ci pełnić w swojej życiowej przygodzie.
Sprawdź nasze poprzednie wpisy: